Mała wojna w Moskwie. 22 czerwca doszło do starcia między rosyjskimi nacjonalistami/faszystami i ludźmi z Czeczenii, Armenii i Środkowej Azji. Obecnie w Rosji trwa wojna informacyjna na temat tych wydarzeń. Faszyści próbują tworzyć legendy o swoim "bohaterstwie" w walce przeciw "prowokacji" Azjatów i policji.
Nie wszystko jest jasne w tych wydarzeniach, ale mówi się, że wszystko zaczęło 21 czerwca, kiedy grupa rosyjskich nacjonalistów spotkała ludzi z Kaukazu na pl. Maneżnoj w centrum Moskwy obok Kremla. Nie chcieli walczyć wtedy ze sobą ponieważ była policja w pobliżu. Nacjonaliści także nie chcieli iść w boczną ulicę jak zaproponowali "kaukascy". Więc zapowiedzieli, że "spotkamy się jutro" tam na placu.