Kilka dni temu w Białymstoku osoba obracająca się w kręgach antyfaszystowskich została wezwana w charakterze świadka na przesłuchanie przez Wydział Wywiadu Kryminalnego białostockiej policji. Podczas przesłuchania policja zadawała dużo pytań na temat członków miejscowego ruchu antyfaszystowskiego, szczególnie białostoczan oskarżonych o bójkę podczas manifestacji antyfaszystowskiej 24 kwietnia 2010.
Wezwanej osobie zaproponowano zostanie informatorem, proszono o informowanie telefoniczne o akcjach Antify. Przesłuchujący policjant odgrywał rolę “zatroskanego wujka”, próbował przekonywać iż “oni też nie lubia nazistów” itp. . Niezbyt przkonywująco potrafiąc wyjasnic co ma do nielubienia nazistów ogromne z ich strony zainteresowanie miejscowymi działaczami Antify. Wezwana osoba odmówiła jakiejkolwiek współpracy.
Jak widać po raz kolejny białostocka policja pokazuje swoje priorytety. Przez ostatnie kilka lat nie jest dla nas tajemnicą, iż istnieje komórka zajmująca się rozpracowywaniem ruchu antyfaszystowskiego, część osób zatrzymanych podczas 24 kwietnia była świadkiem popisów jednego z funcjonariuszy chwalącego się swoją wiedzą na temat działań Antify oraz osób w nią zaangażowanych. Pomimo dziesiątek ekscesów i przestepstw dokonywanych przez miejscowych nazistów, policja po raz kolejny pokazuje po której stronie stoi w tej walce.
Antifa nadal kontynuuje swoja walkę pomimo współpracy organów bezpieczeństwa ze skrajną prawicą. Kolejna żałosna próba zdobycia informatora zakończyła się porażką.
NO PASARAN
Antifa Wildeast